Audyt Terra 2015
  "O tempora, o mores" krzyczę
Codziennie gdy rano wstaję
Boże ty widzisz i nie grzmisz
"O czasy, o obyczaje"!

Ktoś tam mnie chyba usłyszał
Kląłem od rana do wieczora
Długo nie zwlekał i wysłał
Na ziemię audytora

Ten do nas przez WiFi przybył
W chmurce iCloud się schował
Zhakował FBI serwery
Podsłuchiwał i szpiegował

Długo nie musiał czekać
Na raport zleceniodawca
Audytor zrobił swoje i...
Niech martwi się teraz Zbawca

Rewizor w swym sprawozdaniu
Napisał Bogu bajtami
Głupota i hipokryzja
Zarządzają ziemianami

Tłuką się między sobą
Żydzi z Palestyńczykami
Islamiści z resztą świata
A nawet ze sobą sami

A wszystko to w imię Boga
Doktryny jak świat stary
Gwałcić, rabować, zabijać
W obronie prawdziwej wiary

Za to po śmierci za wiarę
Jak napisano w Koranie
Każdy w nagrodę dziewice
Siedemdziesiąt-dwie dostanie

Katolicy też nie są lepsi
Choć już czarownic nie palą
Wciąż jednak postęp hamują
A tolerancją się chwalą

Do tego wszystkiego jeszcze
Kler w polityce się panoszy
I emerytek z kraju nad Wisłą
Ostatnich pozbawia groszy

Wszystkiemu są winne religie
I religijni fanatycy
Jedyni porządni, to Panie!
Ateiści i agnostycy.

 
E. J.

powrót