Cicha ciemność
  Kiedy już zgasną wszystkie światła
i kurtyna na scenie życia opadnie,
kiedy ucichną wszystkie dźwięki
i cicha ciemność mnie owładnie,

wtedy wiem, choć nie chcę wiedzieć,
że koniec to przedstawienia
i żadnych bisów już nie będzie,
zostaną tu tylko wspomnienia.

Pozostaną łzy żalu i smutek,
gorycz i niemoc zrozumienia,
że jesteśmy tu z krótką wizytą,
poddani prawom istnienia.

Kim jesteś ty czarna kochanko,
co cichą ciemność roznosisz?
tak bardzo chcę tu jeszcze zostać,
lecz ty się nie dasz uprosić.

Jesteś jak konsekwentna matka,
co późną godziną zatroskana,
przerywa najlepszą zabawę,
zmuszając dziecko do spania.

Jesteś jak czuła kochanka,
co uniesieniami zmęczonego,
pieszcząc i tuląc w ramionach,
zabiera w sen ukochanego.

Kiedy nastąpi już cicha ciemność,
nie powiem Wam do widzenia,
skończyła sie rola w teatrze życia,
reszta to tylko wspomnienia.

 
E. J.

powrót